Po preindukcji porodu, kiedy stwierdzimy, że szyjka macicy jest już gotowa (dojrzała) do porodu – przechodzimy do części właściwej. Naszym celem staje się czynność skurczowa macicy, która koniec końców ma doprowadzić do porodu siłami drogami natury 🙂
Wyniki przeprowadzonych badań wykazały, że największe dawki oksytocyny są konieczne:
- u pierwiastek,
- poniżej 36. tygodnia ciąży,
- przy rozwarciu szyjki macicy poniżej 2 cm
Całkiem niedawno opublikowano metaanalizę, która porównuje skuteczność indukcji porodu przy użyciu oksytocyny w różnych dawkach. Porównanie to nie wykazało istotnych klinicznie różnic z wyjątkiem tendencji do większego ryzyka hiperstymulacji macicy przy zastosowaniu wyższych dawek oksytocyny.
Najpoważniejszym powikłaniem indukcji porodu za pomocą oksytocyny jest nadmierna stymulacja macicy, która grozi wystąpieniem długotrwałych tonicznych skurczów, a w następstwie niedotlenieniem płodu. Największe ryzyko pęknięcia macicy występuje u kobiet, u których w przeszłości wykonywano zabieg operacyjny na macicy oraz u wieloródek.
Podawaniu oksytocyny powinno towarzyszyć badanie kardiotokograficzne. 30 min przed rozpoczęciem podawania oksytocyny powinien zostać udokumentowany prawidłowy jej zapis bez cech tachysystolii. Kardiotokografia powinna być monitorowana zarówno podczas podawania oksytocyny, jak i do momentu urodzenia dziecka.
https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/14767058.2021.1945577?journalCode=ijmf20