Podejście do utraty ciąży bardzo zmienia się na przestrzenia ostatnich lat. Wcześniej uznawano, że poronienie jest zjawiskiem dość powszechnym, a diagnostykę rozpoczynano dopiero po trzech kolejnych utratach ciąży, które miały miejsce do 20 tygodnia ciąży.
Istniały nawet pewne ogólnie przyjęte zasady/zalecenia dla lekarzy ginekologów aby nie poddawać pacjentek po pojedynczym poronieniu jakiekolwiek ocenie. Wraz z postępem wiedzy medycznej zmienia się to diametralnie. Pełna diagnostyka zaczyna obejmować pary a nie tylko pacjentki, możemy ją rozpocząć po dwóch stratach, do których wliczamy również ciąże biochemiczne.
Co jednak z parami, których nie obejmują żadne rekomendacje i zalecenia? Parami które doświadczyły utraty jednej ciąży. Czy wystarczy, tak jak często zdarzało się to do tej pory w gabinetach ginekologicznych wyłącznie uspokojenie, że kolejna będzie niepowikłana? Czy naprawdę nie warto nic robić tylko czekać? Nie wydaje mi się.
Co z badaniami? Czy są badania które można wykonać bezpłatnie? Lub ich koszt jest tak nieznaczny a wynik realnie może wpłynąć na dalsze postępowanie?
Badania darmowe:
Na badania te może skierować lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, jeżeli jesteście ubezpieczeni wykonacie je za darmo.
- Hormon tyreotropowy (TSH) – 0 zł
- FT3 – 0 zł
- FT4 – 0 zł
- Przeciwciała przeciw peroksydazie tarczycowej (antyTPO) – 0 zł
- glukoza na czczo – 0 zł
Poradnia ginekologiczna na NFZ – 0zł
Podczas rutynowej wizyty ginekologicznej z badaniem USG warto ocenić kształt i budowę jamy macicy. Nawet jeżeli w większości poradni mających kontrakt z NFZ nie ma dostępnej głowicy USG dopochwowej z możliwością obrazowania 3D, to zgłaszając się na kontrole w okresie okołoowulacyjnym sam obraz endometrium może dawać podejrzenie np. przegrody lub wady macicy.
Badania płatne:
Insulina na czczo – ok. 60zł
Insulinooporność, obliczona za pomocą wskaźnika HOMA-IR była istotnie wyższa u pacjentów z poronieniami nawracającymi niż w grupie kontrolnej. Musimy pamiętać, że wskaźnik HOMA-IR to narzędzie orientacyjne i w sytuacji gdy daje wynik nieprawidłowy (>2,5) warto rozważyć wykonanie doustnego testu obciążenia 75g glukozy z oznaczeniem glukozy oraz insuliny (0,60,120min). Wykazano, że insulinooporność występuje zdecydowanie częściej u kobiet z nawracającymi utratami ciąż.
Witamina D – ok. 90zł
Wykazano że u kobiety, u których zdiagnozowano poziom witaminy D (<50 nmol/l) miały zwiększone ryzyko poronienia w porównaniu z kobietami, u których stwierdzono poziom witaminy D (>75 nmol/l). Również połączona analiza, obejmująca kobiety z poziomem witaminy D (50–75 nmol/l) i niedoborem (<50 nmol/l) w porównaniu z kobietami z poziomem (>75 nmol/l), wykazała związek z występowaniem poronień. Zwróćcie uwagę na jednostki! W większości polskich laboratoriów wynik poziomu witaminy D otrzymujemy w ng/ml. Wynik ≥30-50 ng/ml (czyli ≥75-125 nmol/l) są właśnie uznawane za wynik prawidłowy.
Prolaktyna – ok. 90zł
Prawidłowy poziom krążącej prolaktyny odgrywa w utrzymaniu wczesnej ciąży istotną rolę. Poziomy prolaktyny w trakcie wczesnej ciąży były znacznie wyższy u pacjentek, które poroniły. Sugeruje się leczenie kobiet z hiperprolaktynemią i poronieniami, nawet jeśli nie występuje u nich hipogonadyzm.
- Krew do badania powinna zostać oddana późno ok. godz. 10-12
- Rano przed oddaniem krwi do badania powinniśmy zjeść lekkie śniadanie
- Nasz odpoczynek nocny powinien trwać co najmniej 6-8h
- Na 24h przed oddaniem krwi do badania nie powinniśmy współżyć, intensywnie ćwiczyć, mieć dużo stresów.
Wymazy bakteriologiczno-mykologiczne z pochwy (z oceną pH w kierunku bakteryjnej waginozy oraz oceną jakościową flory fizjologicznej tworzoną przez bakterie pałeczek kwasu mlekowego) – ok.60zł
Kobiety z poronieniami nawracającymi mają obniżone stężenie bakterii z rodziny Lactobacillus w drogach rodnych. Jest to związane ze zwiększonym odsetkiem występowania stanów patologicznych takich jak tlenowe zapalenie pochwy czy bakteryjna waginoza. Odpowiednie zastosowanie probiotyków może zasadniczo poprawić mikroflorę dróg rodnych.